puls
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:00, 18 Lut 2007 Temat postu: Uczciwość bezinteresowna 19.02.2007 |
|
|
Uczciwość bezinteresowna 19.02.2007 Puls Pabianic
Cytat: | Bywa, że w ferworze zakupów nie zawsze zwracamy uwagę na to, ile pieniędzy wydajemy, nie przeliczamy również wydawanej nam reszty. Dopiero po jakimś czasie orientujemy się, że banknotów w portfelu jest za mało. Płacić za gapowe czy próbować odzyskać pieniądze?
Do redakcji Pulsu Pabianic zadzwoniła pani Jolanta, by pochwalić uczciwego właściciela sklepu. W poniedziałek kupowała chleb w sklepie „Krzyś” na bugajowskim rynku. Dała 100 złotych, odebrała kilka banknotów reszty i wyszła. Przy kolejnych zakupach stwierdziła, że brakuje jej 50 złotych.
- Nie kupowałam nic innego, doszłam do wniosku, że jedynie w „Krzysiu” pani mogła mi źle wydać. – mówi pani Jolanta. – Pomyślałam, że trudno, za gapowe się płaci.
Ale 50 złotych piechotą nie chodzi, pani Jolanta postanowiła wrócić do sklepu i spróbować odebrać należną resztę reszty.
- Przecież skoro jest kasa fiskalna, to stan pieniędzy i wydruk z kasy muszą się zgadzać. Jeżeli ekspedientka mi źle wydała, musi być nadwyżka. Wróciłam i wytłumaczyłam, o co mi chodzi. – dodaje.
Niestety, okazało się, że właściciel sklepu przed chwilą wyjął pieniądze z kasy i na tę chwilę ekspedientka nie mogła nic zrobić. Poprosiła jednak, by pani Jola zostawiła swój numer telefonu. Po powrocie właściciela sprawa miała szansę zostać rozwiązana.
I została. Koło 18tej zadzwoniła komórka pani Joli, rozmówca przedstawił się jako właściciel sklepu, powiedział, że oczywiście, 50 złotych nadwyżki w kasie jest, do odebrania w każdej chwili. Przeprosił również w imieniu swojej pracownicy za niedokładne wydanie reszty.
- To było zaskakujące, ale bardzo miłe – komentuje pani Jola. – Szczerze mówiąc pogodziłam się już w utratą tych pieniędzy. Ale widocznie istnieją jeszcze ludzie, dla których uczciwość jest ważniejsza niż zysk, bo przecież nie miałam żadnej możliwości udowodnienia swojej racji.
Andrzej Chwalecki, właściciel sklepu „Krzyś”: Nie ma w tym nic dziwnego, że pieniądze zostały oddane klientce. Dla mnie to jest naturalne. Od kiedy prowadzę sklep, staram się dbać o dobro klienta. Skoro po zrobieniu kasy okazało się że jest nadwyżka i wiedziałem, komu ją zwrócić, zadzwoniłem i umówiłem się z klientką na odbiór. Każdy może się pomylić, ale przy dobrych chęciach, każdą pomyłkę da się wyjaśnić. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|